Jak zacząć oszczędzać pieniądze?

W poprzednim poście pisałem o funduszach inwestycyjnych [planach oszczędzania] jako jednej z form oszczędzania nadwyżek finansowych. Pisałem również, że jest to dobra i bezpieczna forma, dla osób, które nie chcą bardzo ryzykować. Podstawową zaletą tego rozwiązania jest to, że zmuszają Cię do oszczędzania. Jest do dobre dla osób, które nie mają wewnętrznej dyscypliny i nigdy nie umiały oszczędzać.

Co w przypadku, gdy nie chcemy wiązać się z żadną instytucją na okres rzędu kilkunastu/kilkudziesięciu lat, tylko chcemy samodzielnie zacząć oszczędzać?

Najcięższym etapem procesu oszczędzania jest samo jego rozpoczęcie, gdyż najczęściej ze względu na małą ilość zaoszczędzonych pieniędzy poprostu się rozmyślamy i zebraną kwotę przeznaczamy na inny cel. Część ludzi również myśli "Mało zarabiam, nie mam z czego odłożyć", lub "Jaki jest sens odkładania, 50, czy 100 zł miesięcznie". Otóż takie myślenie według mnie jest błędne, warto oszczędzać każdą kwotę, nawet te 50 pln miesięcznie, gdyż prędzej, czy pózniej uzbiera się zaplanowana kwota pieniędzy, którą bedzie można inwestować, pomnażać na rynku finansowym.

Ważne jest, aby obrać cel odkłądania pieniędzy, gdyż jego brak, równie szybko może spowodować, że z oszczędzania zrezygnujemy.

W przypadku gdy zaczniemy inwestować zaplanowaną kwotę miesięcznie i z miesiąca na miesiąc suma oszczędności będzie rosła, z czasem zaczniemy się interesować rynkiem finansowym i tym co nam oferuje. Mam na myśli lokaty, obligację, fundusze inwestycyjne akcje, monety i inne. Najważniejsze jest, aby wyrobić u siebie nawyk systematycznego oszczędzania, zamiast kombinować, wystarczy przyjąć prostą zasadę, że z każdej kwoty, niezależnie, czy z wynagrodzenia, z wygranej, z kieszonkowego będziemy odkładać 10%.

Opcjonalnym krokiem jest stworzenie funduszu awaryjnego. Możemy go stworzyć poprzez rozłożenie miesięcznej oszczędzanej kwoty na dwie części, gdzie jedna część bedzię oszczędzana, druga zaś odkładana na czarną godzinę, czyli do funduszu awaryjnego. Wszystko po to, abyśmy w przypadku utraty stałego dochody, nie musieli sięgać do pieniedzy, które oszczedzamy, tylko do tych, które przeznaczone są na czarną godzinę.

Jak zainwestować odłożone pięniądze, to kolejny szeroki temat. Warto się wcześniej zastanowić czego oczekujemy od inwestycji i jaki będzie dla nas satysfakjonujący zysk.

Jednak z tego co pokazują badania posiadania Polaków, większość zastanawia się nad tym skąd wziąść pieniądze, aby zainwestować, a nie nad tym jak i w co.

Dlatego proponuję najprostsze rozwiązanie, jakim jest najzwyklejsze konto w banku, najlepiej innym, niż używamy na co dzień, na które będziemy wpłacać oszczędzane pieniądze.

Jeśli mamy bardzo napięty budżet, warto się zastanowić chociażby na kopertą, do której będziemy wrzucać najdrobniejsze monety, z czasem uzbiera się kwota, którą również będziemy mogli wpłacić do banku.

W moim przypadku uzbierało się ponad 200 pln, byłem zaskoczony, że tak drobne monety, mają tak więlką moc.

0 komentarze: